Czy tak będzie wyglądał elektryczny muscle car od Dodge’a. Wszystko na to wskazuje! Oto Dodge Charger Daytona SRT Banshee Concept.
Nowy eMuscle Car koncernu Stellantis, którego Dodge jest częścią, to trzecie wcielenie Dodge’a Chargera. A zarazem powrót do nadwozia coupé – kanciaste, a przy tym wyoblone (coke bottle), z grillem żywcem wyjętym z roczników 1968-70.
Jest też szklany, panoramiczny dach. Do tego cztery niezależne karbonowe fotele, wąskie, karbonowe lusterka, brak klasycznych klamek, oświetlenie Full LED i nowy logotyp dla lini eMuscle – Banshee.
Wnętrze jest zaskakująco cywilizowane jak na – pamiętajmy – samochód koncepcyjny. Posiadacze współczesnych aut sportowych bez trudu odnajdą się za kierownicą (ze ściętym u dołu wieńcem). Wrażenie robi 16-calowy zakrzywiony wyświetlacz zegarów oraz 12.3-calowy ekran systemu multimedialnego.
Komora silnika ma skrywać w pełni elektryczne serce. Podczas prezentacji nowego modelu padło hasło „new 800V Banshee propulsion system”. Konstrukcja przodu R-Wing ma pomagać w wentylowaniu i dociskaniu auta do podłoża…
Wiadomo też, że auto dostanie napęd na cztery koła (AWD) i elektro-mechaniczną skrzynię biegów. Ma być szybsze niż Hellcat… i to w zasadzie tyle o osiągach. Na pewno dostępne będą tryby napędu „Auto”, „Sport”, „Track” oraz „Drag”. Do dyspozycji kierowcy będzie jeszcze przycisk PowerShot (push-to-pass).
Będą za to głośniki imitujące odgłosy klasycznych V8-ek (ale też pewnie wielu innych konfiguracji cylindrów) Fratzonic Chambered Exhaust – pierwszy w historii układ wydechowy do samochodów elektrycznych, będzie w stanie wykrzesać aż 126 decybeli – tyle samo co wydech Hellcata.
„We needed a car that look like a Dodge, drove like a Dodge and sound like a Dodge, at the same time as being electric”…. Okaże się wkrótce…
Jak się Wam podoba Dodge Charger Daytona SRT Banshee Concept?
Jak się Wam podoba kierunek, w którym zmierza współczesna motoryzacja?
fot. mat. pras. Dodge