Dodge pokazał produkcyjną wersje Chargera! Samochód będzie oferowany w kilku konfiguracjach napędowych i nadwoziowych. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami marki, w ofercie zabraknie silników V8!

Nowy Charger będzie dostępny w dwóch wariantach napędowych.

WERSJA ELEKTRYCZNA…

… będzie nosić nazwę Charger Daytona! Kupujący auto bedą mogli wybierać spośród dwóch wariantów mocowych: R/T (460 KM) i Scat Pack (600 KM). W obu dostępny będzie tryb PowerShot (dodatkowe 45 KM na 15 sekund jazdy po naciśnięciu odpowiedniego przycisku na kierownicy).

Obie odmiany Chargera Daytona będzie można wzmocnić – do odpowiednio 500 i 676 KM – decydując się na tzw. Direct Connection Stage Kit Stage 1/2 w pierwszym roku użytkowania samochodu. Dodatkowy pakiet mocy to ni mniej ni więcej jak odblokowanie elektroniczne potencjału układu napędowego, opartego na 400-voltowej architekturze.

Osiągi Chargera Daytona będą wyśmienite: wersja Scat Pack to ok. 3.5 sekundy w przyśpieszeniu 0-100 km/h… ale też sporo mniejszy zasięg na baterii (ok. 420 km). Charger Daytona R/T przejedzie na prądzie ponad 100 km więcej, ale też będzie o półtorej sekundy wolniejszy na drodze…

Bateria Chargera Daytona ma nowatorską, niklowo-kobaltową konstrukcje i pojemność 100.5 kWh. Ładując auto na stacjach 350 kW, w mniej niż pół godziny odbudujemy energię akumulatora z 20 do 80%.

Za „brzmienie” elektrycznego Chargera będzie odpowiadał nowatorski układ Fratzonic Chambered Exhaust, ale Dodge nie zakończył jeszcze prac nad dźwiękiem, który będzie on generował. Zaprezentowany rok temu prototyp układu brzmiał bardziej jak rozzłoszczony kot niż V8… Pożyjemy, posłuchamy.

Wśród opcjach wyposażenia auta, nie zabraknie adaptacyjnego zawieszenia.

WERSJA SPALINOWA

Nowy Dodge Charger będzie oferowany także z silnikami spalinowymi! A dokładnie rzędową szóstą twin-turbo o pojemności trzech litrów pn. Hurricane jako tzw. odmiany Sixpack. Dostępne będą dwa warianty tych silników – Standard Output (425 KM) oraz High Output (555 KM).

Dodge nie podał jeszcze wartości momentu obrotowego dla obu wariantów, czy też informacji o zastosowanej skrzyni biegów, co powinno nastąpić w drugiej połowie tego roku.

Silniki Hurricane trafiły już pod maskę Jeepa Wagoneera i Grand Wagoneera oraz RAMa 1500 i zbierają całkiem dobre recenzje. Czas pokaże, czy przyjmą się także w świeżutkim Chargerze i czy tęsknota klientów marki za silnikami V8 przełoży się na sprzedaż auta.

NAPĘD

Nowy Dodge Charger – tak wersja elektryczna jak i spalinowa – będzie oferowany wyłącznie z napędem na cztery koła (AWD) z dwoma silnikami elektrycznymi na każdej osi (EDM), mechaniczną szperą w tylnym dyfrze oraz procedurami Line Lock i Lauch Controll. Dzięki stosownemu oprogramowaniu, kierowca będzie miał jednak możliwość odpięcia przedniej osi (RWD) i zabawy trakcją.

W komputerze pokładowym pojawią się nowe tryby jazdy (m.in. Donut Mode, Drift Mode, Track Mode, Race Prep), a bezpieczna zabawę zapewnia 16-calowe hamulce BREMBO z zaciskami 6/4-tłoczkowymi oraz sportowe opony Goodyear Eagle F1 SuperCar 3 w imponującym rozmiarze 305 mm przód i 325 mm tył!

Wśród systemów asystujących kierowcy znajdą się m.in. aktywny tempomat, system kamer 360, czujniki martwego pola, asystent pasa ruchu, wykrywanie pieszych i przeciwdziałanie kolizjom.

Drive Experience Recorder (1080p, 60fps) pozwoli Wam dzielić się przejazdami na torze w social media!

DESIGN i NADWOZIA

Równie wielkie emocje co układ napędowy, nowy Charger budzi także pod względem designu.

I tu kolejne zaskoczenie – auto będzie oferowane w dwóch wersjach nadwoziowych: z dwoma i czterema drzwiami! Obie wersje mają tę sama płytę podłogową (STLA Large), a sedan – krótsze drzwi przednie i przesunięty do przodu słupek B.

Tym samym nowy Charger łączy w jednym modelu oferowane przez ostatnie dwie dekady modele Charger (Sedan) oraz Challenger (coupe). Czyżby Dodge Challenger miał odejść w zapomnienie?

W obu wariantach nadwoziowych nowy Charger nie wygląda jak typowy elektryk, a bardziej jak futurystyczny muscle car stylizowany na lata 60′ i 70′… na czym szczególnie zależało koncernowi FCA, który zbudował popularność marki Dodge właśnie na idei muscle car i V8 („Brotherhood of Muscle”).

Auto ma kształt masywnego pudełka, fabryczne „widebody” i przedni spojler (konstrukcja typu R-Wing na generować docisk aerodynamiczny), a także opadającą linię dachu, niewidoczne reflektory i wyraźnie zaznaczony grill oraz zadek, co ma nawiązywać do słynnych „aero cars” – Plumoutha Roadrunnera i Chargera Daytona.

W wersjach spalinowych, nowy Charger ma także potężne wloty powietrza chłodzące komorę silnikową i przetłoczoną / podwyższoną maskę. W oczy rzucają się też efektowny pasek LED na froncie i blendę z tyłu czy logotyp Fratzog na grillu.

Ale… nowemu Chargerowi wyraźnie brakuje charakteru! Jest taki nijaki, smutny. Aż prosi się o glebę, masywniejsze koła, bodykit… Producenci tego typu akcesoriów zacierają ręce!

WNĘTRZE

We wnętrzu znajdziemy tu dwa potężne tablety – 12.3 cala ekran centralny z Uconnect 5 (CarPlay / Android Auto) oraz dwie wersje cyfrowych zegarów 10.3 oraz 16 cali – a także bardziej prostokątną niż okrągłą kierownicę (na wzór Corvette C8), pokaźnych rozmiarów tunel środkowy czy kubełkowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami.

Sam kokpit ma przywoływać Dodge’a Chargera z rocznika 1968, a lewarek skrzyni biegów ma kształt kolby rewolweru. Oświetlenie ambientowe kabiny ma 64 wersje kolorystyczne, a fotele mogą mieć kolor czarny lub czerwony (do wyboru skóra i alcantara).

W standardowym wyposażeniu nowego Chargera znajdzie sie nagłośnienie Alpine (506W), z opcjonalnym 914-watowym, rozbudowanym zestawem głośników. Auto będzie można otworzyć i odpalić… smartfonem, dzięki Dodge Digital Key.

KIEDY W SALONACH? ZA ILE?

Produkcja elektrycznego Dodge’a Chargera Daytona ma ruszyć w drugim półroczu tego roku. Auta wjadą do amerykańskich salonów w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wersja spalinowa wjedzie na taśmy produkcyjne na początku przyszłego roku.

Dodge nie podał jeszcze cen nowego modelu. Amerykanie nie zdradzili też szczegółów najmocniejszej odmiany Banshee SRT. Elektryczne auto ma być oparte na 800-voltowej architekturze, mić blisko tysiąc koni mechanicznych mocy i posiadać skrzynię wzorowaną na tej w Porsche Taycan.

Jak się Wam podoba nowy Dodge Charger (Daytona)?

fot. mat. pras. Stellantis